Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem.Słowa Adama Mickiewicza przedstawiają nieodwołalne fundamenty Europy, dzisiaj tak często podkopywane przed antyklerykalne hufce przeciwników Kościoła. Dzisiejsze państwo o nazwie Unia Europejska chce wykorzenić krzyż z ziem europejskich, i – co gorsza – konformistyczni „katolicy” na to się godzą. Papież Benedykt XVI przyznał, że ataki na Kościół nie pochodzą tylko z zewnątrz, ale i od wewnątrz. Dzisiejsi „katolicy”, którzy wybierają sobie z nauki Kościoła jedynie to, co im pasuje, w imię tzw. wolności chcąc wyrzucenia krzyży z instytucji publicznych, prawa do aborcji czy in vitro. Już ojciec ateizmu, Ludwik Feuerbach rzekł:
Prawdziwymi ateistami są dzisiejsi chrześcijanie, którzy twierdzą, że wierzą w Boga, ale dokładnie tak, jakby Bóg nie istniał. Są tacy, którzy chcą być neutralni w walce między złem a dobrem, miedzy wężem a Niewiastą. Tedy na usta cisną się jedynie słowa Boskiej Komedii:
Nie mówmy o nich. Popatrz i przejdź dalej. Takich ludzi
niebo nie chce a piekło trzyma w przedsionku.Fundamentem Europy jest chrześcijaństwo. To na chrześcijaństwie były budowane największe państwa europejskie, jak tzw. pierworodna córa Kościoła, czyli Francja. Krzyż towarzyszył Europie od jej cywilizacyjnych początków, kiedy to w IV w. po latach prześladowań w cudowny sposób Konstantyn Wielki uznaje chrześcijaństwo za religię równą innym, a jego następcy za religię panującą. W cieniu krzyża Europa rozwijała i umacniała się przez wieki. Dzięki krucjatom właśnie, arabowie nie zdołali wedrzeć się do Europy, wbrew obiegowej opinii to właśnie Inkwizycja dała początek nowoczesnym sądom z licznymi prawami oskarżonych, przy krucyfiksie pracowali najwięksi europejscy filozofowie, to chrześcijanie zrewolucjonizowali gospodarkę, chrześcijanie – wbrew temu co się popularnie mówi – rozwinęli naukę. Papieże na przestrzeni dziejów byli mecenasami kultury i sztuki przechowując najznamienitsze dzieła artystów w czasie zagrożeń. Kościół jest ojcem uniwersytetów, sam zakładał i troszczył się o nie. Pod krzyżem, znakiem Zbawienia, Europa jednoczyła się przeciwko najeźdźcom. Chrześcijaństwo wrosło w kulturę europejską, miało wpływ na język i wszystko, co europejskie.
Niestety, wraz z oświeceniem Europa zaczęła staczać się po stokach ateizmu. Wszechobecne wolnomularstwo pod hasłem
wolność, równość, braterstwo atakuje Kościół i zradza rewolucję francuską. Na łonie pierworodnej córy Kościoła zagnieździł się Lucyfer, nieustanny nasz oskarżyciel przed Bogiem. W imię
wolności wyrzuca się kartuzów z La Grande Chartreuse, w imię
równości działa się wedle słów Aristide’a Branda:
Musimy wyrzucić Chrystusa z całego państwa, w imię
braterstwa zabija się duchownych, jak np. podczas masakry księży w 1792 roku. W wyniku rewolucji francuskiej i ogólnej kampanii przeciw Kościołowi, muzułmanie zyskują otwartą drogę do Europy. Początkowo pokojowo, jako imigranci, później jednak coraz częściej organizują wszelkiej maści manifestacje, jak np. we Francji przeciwko (!) laicyzacyjnej polityki państwa. W tym samym czasie, trybunał w Strasburgu nakazuje ściągać krzyże w szkołach.
Europa nie znosi pustki. W miejsce krzyża wejdą półksiężyce, w miejsce nawołujących do chrześcijańskiej miłości kapłanów wejdą nawołujący do dżihadu imamowie. Tam, gdzie chrześcijanie walczyli z różańcem w ręku przeciwko antyklerykalności władz, tam islamiści będą walczyć z karabinem. Gdyby Adam Darski spalił nie Biblię, lecz Koran, leżałby za dwa dni po tymże w rowie z kulą w głowie i, dla przykładu, z rozciętym brzuchem. Gdyby Strasburg nie zakazał wieszania krzyży, lecz półksiężyców, pewnie byłby to ostatni zakaz, i później nie byłoby co zbierać z członków trybunału.
Dość szara wizja przyszłości… Nie możemy dopuścić do tego, więc nie możemy dopuścić do wykorzenienia chrześcijaństwa z Europy. Jedyna nadzieja w Bogu, lecz nie możemy się poddawać, musimy walczyć, bez kompromisu.
Jedyna nadzieja jest w Bogu chrześcijańskim, Bogu miłości. Ateistyczna Europa nie przetrwa. Francuski pisarz A. Malraux, że
XXI wiek albo będzie religijny, albo go nie będzie. To właśnie myśl ateistyczna była prowodyrem rewolucji francuskiej. Dwa zbrodnicze totalitaryzmy XX wieku, czyli komunizm i nazizm, były także skutkiem odejścia od Boga. Jedynie chrześcijańska Europa, z Ewangelią miłości może przetrwać burze czasów. Cała antyklerykalna propaganda ateistów jest kłamstwem. Historia Kościoła jest pełna światła, a nauka nie przeczy istnieniu Boga. Otuchę przynoszą słowa Matki Bożej:
Na koniec Moje Niepokalane Serce zatriumfuje.